czwartek, 14 kwietnia 2011

Odra przedłuża szanse na utrzymanie

Koszykarki Odry Brzeg przedłużyły swoje szanse na pozostanie w Ford Germaz Ekstraklasie. Podopieczne trenera Vadima Czeczuro pokonały na własnym parkiecie Widzew Łódź 71:50, a z Rybnika napłynęła do Brzegu bardzo dobra wiadomość o zwycięstwie AZS INEI Poznań z Utexem ROW. Oznacza to, że brzeżanki muszą wygrać choćby jednym punktem w sobotę w Poznaniu by zapewnić sobie ligowy byt. 


Z nożem na gardle przystąpiły do środowego spotkania z Widzewem Łódź koszykarki Odry Brzeg. Aby realnie myśleć o utrzymaniu się w lidze podopieczne trenera Vadima Czeczuro musiały pokonać łódzką drużynę, która o ligowy byt od dawna martwić się nie musiała. Wyraźnie rozluźnione koszykarki Widzewa zdobyły pierwsze punkty w meczu, a trafiła Katarzyna Kenig. Odpowiedź brzeżanek była natychmiastowa i celną trójką popisała się świetnie dysponowana w końcówce sezonu kapitan Odry Marta Żyłczyńska. Od tego momentu brzeżanki narzuciły swój rytm gry i po chwili prowadziły już różnicą pięciu oczek (12:7). Po pierwszych dziesięciu minutach gospodynie utrzymały trzypunktową przewagę nad rywalkami. 

W drugiej kwarcie łodzianki próbowały zniwelować stratę rzutami za trzy punkty, jednak wszystkie były niecelne. Mimo to Widzew zdołał odrobić straty i wyjść na prowadzenie, najpierw 18:17, a po chwili 23:21. Podopieczne Vadima Czeczuro szybko wyrównały i na przerwę schodziły prowadząc ponownie trzema punktami 28:25. 

W drugiej połowie trener Widzewa Miodrag Gajić mocno rotował składem, lecz nie przynosiło to widocznej zmiany. Obie drużyny grały praktycznie kosz za kosz. Odra, która grała bez klasowej centerki - Moniquee Alexander powróciła do USA - zdołała uzyskać przewagę na desce. Najwięcej zbiórek w całym meczu - 9, zanotowała skrzydłowa Odry Xenia Stewart. Po 30 minutach gry brzeżanki prowadziły różnicą 6 punktów. 

W ostatniej kwarcie łodzianki ponownie próbowały sił rzutami za trzy, jednak i tym razem piłka nie wpadała do obręczy, a po zbiórkach brzeżanki skutecznie kontrowały. Koszykarki Widzewa ostatecznie zakończyły mecz z zerowym bilansem celnych rzutów zza linii 6,75 m (0/9). Na 5 minut przed końcem licznie zgromadzeni na trybunach brzescy kibice wiedzieli, że Odra tego meczu nie ma prawa przegrać, a sami spoglądali z zaciekawieniem na wynik w Rybniku. W końcówce spotkania trener Odry wprowadził na boisko juniorki, a zwycięstwo brzeżanek stało się faktem. Teraz Odrę czeka już ostatnia i najważniejsza batalia o przetrwanie - w sobotę podopieczne Vadima Czeczuro wybierają się do Poznania na mecz z INEĄ AZS.



Odra Brzeg - Widzew Łódź 71:50    (14:11, 14:14, 19:16, 24:9)



Odra: Xenia Stewart 20, Aysha Jones 15, Magdalena Gawrońska 12, Justyna Daniel 10, Marta Żyłczyńska 10, Ewelina Buszta 4, Żaneta Kędra 0, Natalia Tajerle 0, Jagoda Oses 0. 



Widzew: Aleksandra Pawlak 12, Kamila Trojanowska 9, Katarzyna Kenig 8, Eliza Gołumbiewska 6, Anna Tondel 5, Justyna Okulska 4, Małgorzata Chomicka 4, Olga Żytomirska 2, Kamila Polit 0.




Mariusz Koleka


2 komentarze:

  1. wygrać z poznaniem, który już sobie zapewnił utrzymanie :)
    teraz wszystko zależy od motywacji Inei i stalowych (oby) nerwów naszych dziewczyn

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż liczmy na cud !

    OdpowiedzUsuń