sobota, 23 kwietnia 2011

Osiem bramek i porażka 3:5

Dwa gole Tomasza Szczupakowskiego i jeden Bartosza Woźniaka nie wystarczyły piłkarzom brzeskiej Stali do zdobycia choćby punktu w meczu z TOR-em Dobrzeń Wielki – liderem IV ligi. Goście byli jeszcze skuteczniejsi i wygrali 5:3, a wszystkie bramki strzelali na początku i na końcu obu połówek.

Początek meczu bardzo źle się ułożył dla podopiecznych Mariusza Świtonia. Już w 2. minucie Piotr Sobotta wykorzystał niepewną postawę brzeskiej obrony i zdobył prowadzenie dla gości. – Zaczęliśmy mecz bardzo pewni siebie i szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię – mówił Bartosz Woźniak, prawoskrzydłowy Stali, który później sprawił rywalom wiele kłopotów. Po tym golu potrzebowaliśmy dużo czasu, żeby się podnieść.

Stal podniosła się po 20 minutach, a do tego momentu zespół lidera pnaował nad sytuacją na boisku i kilkakrotnie jeszcze zagroził brzeskiej bramce. W 22. minucie Bartosz Woźniak zapoczątkował akcję, która przyniosła wyrównanie. Zdecydował się na rajd prawy skrzydłem, wbiegł na pole karne, odebrał piłkę do Tomasza Szczupakowskiego, a ten umieścił ją w bramce. Wyrównujący gol tchnął w Stal nowego ducha i mecz od tego momentu się wyrównał. Obie drużyny miały szanse, by zmienić wynik. W brzeskim zespole strzelali Rafał Ożóg i Bartosz Woźniak, a wśród gości Jarosław Wolański i Damian Flis.

Kiedy kończyła się pierwsza połowa brzeżanie myśleli już o drugiej połowie i zostali za to boleśnie skarceni. W doliczonym czasie pierwszej części stracili dwie bramki, obie w podobnych sytuacjach. Najpierw z prawej strony w lewy róg bramki celnie strzelił Sieńczewski, a kilkadziesiąt sekund później jego wyczyn skopiował Piotr Sobotta.

Tak jak zakończyła się pierwsza połowa meczu, tak też zaczęła się druga. Dwie minuty po wznowieniu gry było już 1:4, a czwarty gol wyglądał podobnie jak dwa poprzednie. Goście odebrali miejscowym piłkę w środku pola, a bramkę zdobył Damian Flis. – Wszystkie trzy bramki, stracone na końcu pierwszej i początku drugiej połowy to zdecydowanie wynik braku koncentracji z naszej strony – ocenił Woźniak.

Trzybramkowa strata nie zniechęciła brzeżan do walki o korzystny wynik i ich ambicja została nagrodzona. Pierwsza szansa jeszcze nie przyniosła skutku, bo po strzale Tomasza Szczupakowskiego piłka odbiła się od poprzeczki i spadła przed linią bramkową, ale chwilę później ten sam zawodnik wykorzystał dobre podanie Marcina Banowicza i po raz drugi pokonał Rafała Balsewicza. Sześć minut później kolejnym rajdem popisał się Bartosz Woźniak, minął trzech obrońców w polu karnym i tym razem sam zdecydował się na strzał, po którym padła kontaktowa bramka dla Stali.

Brzeżanie po trzecim golu „poczuli krew” i ruszyli do kolejnych ataków. W 63. minucie silny strzał Bartosza Woźniaka został zablokowany przez obrońcę TOR-u, a kilkanaście sekund później Marcin Banowicz wpakował piłkę do bramki, ale radość brzeżan została przerwana przez sędziego, który uznał, że piłkarz Stali pomógł sobie przy tym ręką. – Poczuliśmy szansę na to, że możemy wygrać ten mecz – mówił Woźniak; TOR był dzisiaj w naszym zasięgu, ale niestety się nie udało.

Goście do końca meczu skupili się głownie na obronie, ale i groźnie kontratakowali. Nie brakowało sytuacji do kolejnych bramek, szczególnie dla brzeżan. W 74. minucie Marek Świder obronił swój zespół wygrywając pojedynek sam na sam z Jarosławem Wolańskim, ale już w 3. minucie doliczonego czasu gry w identycznej walce musiał uznać wyższość rywala. Po tym trafieniu sędzia zakończył to emocjonujące spotkanie.

Stal Brzeg – TOR Dobrzeń Wielki 3:5 (1:3)
0:1 Piotr Sobotta – 2.; 1:1 Tomasz Szczupakowski – 22.; 1:2 Sławomir Sieńczewski – 45.; 1:3 Piotr Sobotta – 45.; 1:4 Damian Flis – 47.; 2:4 Tomasz Szczupakowski – 52.; 3:4 Bartosz Woźniak – 58.; 3:5 Jarosław Wolański – 90.
Stal: Marek Świder – Jarosław Hałas (79. Adam Jakubowski), Rafał Ożóg, Piotr Józefkiewicz, Krzysztof Tarnowski, Kamil Mazurkiewicz, Tomasz Mencel (75. Damian Dziura), Bartosz Woźniak, Marcin Banowicz (68. Wojciech Tatara), Bartosz Kruk, Tomasz Szczupakowski (63. Mateusz Posyniak). Trener Mariusz Świtoń.
TOR: Rafał Balsewicz – Grzegorz Reisig, Daniel Rychlik, Adam Malik, Adam Bojanowski, Damian Flis (76. Dawid Malec), Marek Owsiak, Sławomir Sieńczewski, Bartosz Szułkowski (56. Adam Wer), Jarosław Wolański, Piotr Sobotta (82. Grzegorz Rupental). Trener Sławomir Sieńczewski.
Sędziował Dariusz Kuczer (Opole). Żółta kartka: Marek Owsiak. Mecz bez udziału publiczności.

Ryszard Dzwonek
rydz77@interia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz