poniedziałek, 23 maja 2011

Cenny punkt w osłabieniu

Nasza czwartoligowa drużyna, broniąca się przed spadkiem z ligi, zremisowała z trzecią w tabeli Polonią Głubczyce 1:1. Bramkę na wagę punktu zdobył Tomasz Szczupakowski (na zdjęciu). Brzeski zespól zagrał w tym meczu w mocno okrojonym składzie, dlatego ten punkt jest sukcesem Stali.


Stal z pewnością nie była faworytem tej potyczki, goście jednak nie byli pewni swego. – Nie ukrywam, że obawiałem się tego meczu – zapewniał Jan Śnieżek, trener Polonii. Nie mogłem dziś skorzystać z kilku podstawowych zawodników, a Łukasz Kacprzak grał z kontuzją.
Kłopoty kadrowe trenera Polonii jednak niewiele znaczyły przy tych, które miał szkoleniowiec Stali. Bartosz Kowalski nie mógł skorzystać z usług aż 13 piłkarzy, a do dyspozycji miał tylko 14, w tym 3 bramkarzy. Trudno więc było o optymizm, szczególnie że juz w 6. minucie po zamieszaniu pod bramką Marka Świdra Mateusz Kozłowski uzyskał prowadzenie dla gości.

Polonia osiągnęła cel w postaci szybko zdobytej bramki i od tego momentu mogła prowadzić grę pod swoje dyktando. Zanim upłynął pierwszy kwadrans meczu przyjezdni mogli prowadzić wyżej, ale albo pudłowali, albo ich strzały bronił dobrze tego dnia dysponowany Świder. – Dzisiaj rywale wyjątkowo często we mnie trafiali – mówił skromnie bramkarz Stali; szkoda, że uczynili to o jeden raz za mało.

Tym, który przodował w marnowaniu okazji był Wiesław Frydryk. Najskuteczniejszy gracz Polonii kilkakrotnie albo przegrywał pojedynki z Markiem Świdrem, albo fatalnie pudłował. W 17. minucie doskonałą okazję miał Mateusz Kozłowski, ale strzelając głową z bliska trafił w brzeskiego bramkarza, który w odpowiednim momencie wyszedł do rywala. W pierwszej połowie brzeski zespół nie miał dogodnych do zdobycia bramki okazji.

Po pierwszej części, w której Polonia miała wyraźną przewagę, druga miała zupełnie inny obraz, a pomogła w tym szybko strzelona przez Stal bramka. Już w 47. minucie daleki wrzut z autu Łukasza Strząbały, umożliwił Tomaszowi Szczupakowskiemu oddanie lekkiego strzału głową, po którym piłka wtoczyła się do bramki przy biernej postawi obrońców i bramkarza gości. – Taki prezent sprawił, że miejscowi poczuli krew i uwierzyli, że mogą odnieść sukces – zauważył Śnieżek.

W drugiej połowie to właśnie brzeżanie byli groźniejsi i mogli się nawet pokusić o zwycięstwo. Dwóch znakomitych okazji nie wykorzystał Przemysław Szczupakowski, ale i przyjezdni mieli szansę na drugiego gola. Ostatecznie wynik się już nie zmienił. – Jeden punkt to dla nas jak trzy punkty – oceniał Świder; każda zdobycz jest dla nas ważna i myślę, że w ostatecznym rozrachunku może to decydować o utrzymaniu.

Jeszcze w 6. minucie doliczonego czasu szanse na zapewnienie Stali trzech punktów miał Krzysztof Tarnowski, ale jego strzał był niecelny. Stal wywalczyła remis i w ten sposób zakończyła się seria 12 gier Stali na własnym boisku, w których zawsze ktoś wygrywał.

Widowisko w Brzegu nieco popsuł sędzia, który chwilami gubił się rozdając kartki na lewo i prawo. Nie zauważył nawet, że dwukrotnie ukarał żółtą kartką Mariusza Wiciaka i ten kontynuował grę do końca spotkania.

Stal Brzeg – Polonia Głubczyce 1:1 (0:1)
0:1 Mateusz Kozłowski – 6.; 1:1 Tomasz Szczupakowski – 48.
Stal: Marek Świder – Wojciech Tatara (48. Adam Jakubowski), Łukasz Strząbała, Kamil Mazurkiewicz, Krzysztof Tarnowski, Bartosz Kruk, Damian Dziura, Marcin Zajączkowski, Bartosz Nesterów, Tomasz Szczupakowski, Przemysław Szczupakowski. Trener Bartosz Kowalski.
Polonia: Michał Berezowski – Mariusz Wiciak, Jacek Lenartowicz, Rafał Czarnecki, Mateusz Kozłowski, Łukasz Kacprzak, Karol Reiwer (64. Jakub Milewski), Maciej Malenczak, Kamil Herba (78. Marek Rostowski), Wiesław Frydryk, Janusz Złoczowski. Trener Jan Śnieżek.
Sędziował Tomasz Wąsiak (Kluczbork). Żółte kartki: Wojciech Tatara, Damian Dziura, Krzysztof Tarnowski, Bartosz Kruk, Przemysław Szczupakowski – Mariusz Wiciak, Łukasz Kacprzak, Rafał Czarnecki, Mariusz Wiciak, Rafał Czarnecki. Czerwona kartka: Rafał Czarnecki (90. za drugą żółtą kartkę). Mecz bez udziału publiczności.

Ryszard Dzwonek
rydz77@interia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz