ŁKS skomplikował sytuację Odry

Koszykarki brzeskiej Odry po czterech zwycięstwach pod rząd wydostały się ze strefy spadkowej i wydawało się, że droga do utrzymania się w ekstraklasie jest już prosta i krótka. Kolejnym etapem do osiągnięcia tego celu było pokonanie w Łodzi ŁKS-u, zespołu, który brzeżanki w tym sezonie już trzykrotnie ogrywały i który kilka dni wcześniej został zdegradowany z ekstraklasy. 

Okazało się jednak, że łodzianki walczą do końca i osłabiona kadrowo Odra przegrała 51:67. Przy jednoczesnym zwycięstwie ROW-u Rybnik, również w Łodzi, z Widzewem (82:53), brzeski zespół znów znalazł się w gronie dwóch zespołów będących pod kreską.
O porażce Odry przesądziła już pierwsza kwarta, którą podopieczne Wadima Czeczuro przegrały 9:21. Grające już bez żadnego obciążenia łodzianki, którym pozostała jedynie walka o honorowe zakończenie sezonu, szybko przejęły inicjatywę i uzyskały wysoką przewagę. W Odrze, która wciąż ma „ nóż na gardle”, zawodziła skuteczność, a pozbawiona Ilony Mądrej i Moniquee Alexander, wyraźnie również przegrywała walkę na tablicach.
Od drugiej kwarty gra była już bardziej wyrównana, ale wciąż to ŁKS kontrolował sytuację i jeszcze powoli powiększał swoje prowadzenie. Miejscowe w drugiej ćwiartce dorzuciły jeszcze 5, a w trzeciej 4 „oczka” i po 30 minutach mogły się już czuć zwyciężczyniami, gdyż wygrywały 58:37. Brzeski zespół wygrał ostatnią część meczu, ale strata do rywalek była zbyt duża, a czasu do zakończenia spotkania pozostało za mało, by móc realnie myśleć o odrobieniu całych zaległości.
Odrze pozostały do rozegrania już tylko dwa mecze, jednak aby zachować szansę na utrzymanie, muszą oba te mecze wygrać.

ŁKS Siemens Łódź – Odra Brzeg 67:51 (21:9, 22:17, 15:11, 9:14)
Odra: Justyna Daniel 13 (3x3), Magdalena Gawrońska 10 (1x3), Ewelina Buszta 6, Xenia Stewart 6, Marta Żyłczyńska 4 – Aysha Jones 12 (1x3), Natalia Tajerle, Jagoda Oses, Żaneta Kędra. Trener Wadim Czeczuro.
Sędziowali Adrian Lis (Gdańsk) i Marek Borowy (Wrocław).

Ryszard Dzwonek
rydz77@interia.pl