Po zwycięstwie nad Pomologią Prószków kolejnym rywalem naszych juniorów było Rodło Opole. To znów bardzo trudny rywal, a mecz dodatkowo odbywał się na jego boisku. Mimo dobrej gry zespół Zbigniewa Marca uległ opolanom 0:2, choć miał okazje do zdobycia kilku bramek.
W pierwszej połowie oba zespoły toczyły wyrównany bój. Wysoka temperatura powietrza jeszcze wtedy nie dawała się tak mocno we znaki zawodnikom, mieli więc jeszcze siły do walki. Najlepszą okazję do zmiany wyniku w tej części miał Mateusz Fabiszewski, ale bramkarz po jego strzale sparował piłkę na poprzeczkę.
Po przerwie upał coraz bardziej doskwierał piłkarzom, a mimo to sytuacje pod bramkami były znaczni groźniejsze niż w pierwszej połowie. W 58. minucie Rodło uzyskało prowadzenie i od tego momentu zarysowała się przewaga miejscowych. W końcówce jednak do głosu doszli brzeżanie i mieli okazję do zmiany wyniku na swoją korzyść.
W 86. minucie Mateusz Fabiszewski w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w słupek. Chwilę później nastąpiła kontra Rodła i padła druga bramka dla opolan. Mimo utraty drugiego gola Stal nadal atakowała i w ostatnich kilkudziesięciu sekundach mogła jeszcze dwa razy zdobyć gola, najpierw w poprzeczkę trafił Wojciech Krawców, a następnie Sebastian Moroziński pokonał bramkarza, ale był na „spalonym”. – Rywale byli dzisiaj lepsi, ale mogliśmy się pokusić o punkty – podsumował mecz Zbigniew Marzec, trener Stali.
Rodło Opole – Stal Brzeg 2:0 (0:0)
1:0 – 58.; 2:0 – 88.
Stal: Mateusz Wolański – Marek Zalewski, Dominik Sierakowski, Dawid Kotecki, Kamil Surdel (60. Aksel Świątkiewicz), Sebastian Kowalik (73. Mateusz Kucyniak), Wojciech Krawców, Patryk Schwarz, Maciej Guzak, Sebastian Moroziński, Mateusz Fabiszewski. Trener Zbigniew Marzec.
Ryszard Dzwonek
rydz77@interia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz