poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Orlik powalczył z mistrzami

Futsaliści Orlika Brzeg, którzy od kilku tygodni są już pewni awansu do I ligi, w minioną sobotę podjęli na własnym parkiecie poważnego rywala, którym była Akademia Futsal Club Pniewy – mistrz Polski z dwóch ostatnich sezonów. Orlik pokazał się z bardzo dobrej strony, przegrywając zaledwie 1:2.


Sprowadzenie do Brzegu mistrza Polski i uczestnika Ligi Mistrzów to kolejne duże osiągnięcie futsalowej sekcji Orlika. Przed rokiem brzeżanie przed sezonem zmierzyli się z niemiecką Herthą Berlin, a teraz podjęli najlepszy polski zespół naszpikowany reprezentantami Polski oraz z Frane Despotovicem, kapitanem reprezentacji Chorwacji i zawodnikiem regularnie występującym w reprezentacji gwiazd światowego futsalu.

Orlik został wzmocniony kilkoma graczami ogranymi w wyższych ligach. W brzeskim zespole zagrali Janusz Fabijaniak i Tomasz Rabanda (Stangum Wawelno – I liga) oraz Paweł Ujas (TPH Polkowice – ekstraklasa), a także Paweł Boczarski, Patryk Schwarz i Grzegorz Puszkiewicz. Zabrakło natomiast grającego trenera Mateusza Posyniaka oraz Artura Adamowskiego i Słoweńca Jovicy Todica.

Orlik dobrze się bronił między innymi dzięki świetnej postawie Marcina Raczkowskiego (fot. Ryszard Dzwonek)
Mimo dużej klasy przeciwnika brzeżanie zagrali bardzo dobrze. Po pierwszej połowie Orlik nieoczekiwanie prowadził 1:0, a bramkę w 8. minucie z rzutu wolnego zdobył Marcin Kucharski. Po zmianie stron goście zdołali wyrównać, a następnie zapewnić sobie zwycięstwo 2:1, ale mecz mógł się inaczej potoczyć, gdyby brzeski zespół był bardziej skuteczny. Orlik między innymi dwa razy trafił w poprzeczkę bramki gości po strzałach Stefana Karnatowskiego i Pawła Boczarskiego. Również i przyjezdni mieli swoje okazje do kolejnych bramek, ale nie po raz pierwszy bohaterem Orlika był znakomicie spisujący się w bramce Marcin Raczkowski, który wielokrotnie popisywał się wręcz niewiarygodnymi interwencjami.

Janusz Fabijaniak próbuje powstrzymać Filipa Mójtę (fot. Ryszard Dzwonek)
Dobra postawa Orlika w meczu z mistrzami Polski daje nadzieje na udany sezon w I lidze. – Całym zespołem zagraliśmy bardzo dobre spotkanie – uważa Janusz Fabijaniak, drugi trener Orlika; myślę że każdy z chłopaków może być z siebie dumny. Prowadzenie do przerwy z mistrzem Polski i uczestnikiem Ligi Mistrzów sprawia że nie mamy się czego wstydzić. Jeżeli utrzymamy skład taki jaki dzisiaj grał to jest to dobry prognostyk na I ligę.

Przez kilka ostatnich sezonów w Akademii bronił brzeżanin Łukasz Błaszczyk, który z tym zespołem dwa razy zdobywał mistrzostwo kraju, był wicemistrzem, wywalczył Puchar Polski oraz występował w Lidze Mistrzów. Wychowanek Brzeskiego Towarzystwa Piłkarskiego przed sezonem opuścił jednak Akademię, ale został w niej również znany w Brzegu Mateusz Mika. – Bardzo wysoko oceniam dzisiejszą grę Orlika – zapewniał Mika. Zawsze twierdziłem, że w Brzegu są bardzo dobrzy zawodnicy z wysokimi umiejętnościami. Mimo że w naszym zespole każdy z zawodników ma za sobą grę w reprezentacji, jak nie seniorskiej to młodzieżowej, to ciężko nam się dzisiaj grało z brzeżanami. Cieszę się z dobrej postawy brzeskiego zespołu, tym bardziej że czuję się z tym miastem w pewien sposób związany. To tutaj, w Altisie Brzeg, zaczynałem z grę w piłkę na dużym boisku i to tutaj też zaczynała się moja przygoda z futsalem w środowiskowej lidze dla amatorów.

Orlik Brzeg – Akademia FC Pniewy 1:2 (1:0)
1:0 Marcin Kucharski – 8.; 1:1 Łukasz Pieczyński – 30.; 1:2 Bartosz Łeszyk – 38.
Orlik: Marcin Raczkowski – Marcin Kucharski, Paweł Boczarski, Janusz Fabijaniak, Tomasz Rabanda, Patryk Schwarz, Stefan Karnatowski, Paweł Ujas, Grzegorz Puszkiewicz.
Akademia: Nicolae Neagu – Frane Despotovic, Marcin Stanisławski, Dariusz Pieczyński, Filip Mójta, Daniel Lebiedziński, Łukasz Laskowski, Dominik Solecki, Michał Wojciechowski, Bartosz Łeszyk, Mateusz Mika, Łukasz Pieczyński. Trener Klaudiusz Hirsch.

Ryszard Dzwonek
rydz77@interia.pl

2 komentarze:

  1. brawo pany!! kiedy kolejny jakiś mecz futsala?

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłem i widziałem.
    W dniu 18.08.2011 roku Orlik Brzeg rozegram mecz sparingowy z zespołem TPH Polkowice. Mecz został rozegramy zgodnie z ustaleniami obu stron 3x20 minut. Do Polkowic brzeżanie przyjechali w bardzo okrojonym składzie (6-ciu zawodników + dwóch bramkarzy), z powodów rodzinno osobistych nie mogło pojawić się na parkiecie kilku podstawowych zawodników, co było widać w trzeciej części gry. Po regulaminowym czasie gry brzeżanie prowadzili 2:3. Z upływem czasu widać było brak ławki rezerwowej Orlika i ostatecznie po bardzo zaciętym, emocjonującym a nawet momentami brutalnym meczu ekipa Polkowic wygrała 8:4 (1:1, 1:2, 6:1).

    Dla prezesa oraz trenera gości mecz ten był rozgrywany w celach kondycyjnych, więc chyba osiągnął swój cel.

    OdpowiedzUsuń